27.02.2011
NIEDZIELA a AI ubrana w brudny sweter.
28.02.2011
Dwa dni zmywania – OK.
Nawet się dziś ubrała ze smakiem.
Czyżby jakaś zmiana?
Nawet się dziś ubrała ze smakiem.
Czyżby jakaś zmiana?
01.03.2011
TA! ZMIANA!
Nowy miesiąc zaczynamy jednak znowu od walających się majtek.
Oj! Nie ładnie! A już myślałem, że coś do niej dotarło!
No i DZIDZIA się źle czuła i jest pretekst żeby się nie myć.
(ale po bankomatach to miała siłę biegać, bo tata jej miał dać na kartę do tel. – nie dał – karta nie działała)
No i DZIDZIA się źle czuła i jest pretekst żeby się nie myć.
(ale po bankomatach to miała siłę biegać, bo tata jej miał dać na kartę do tel. – nie dał – karta nie działała)
02.03.2011
Majtki zamiast w koszu wylądowały w szafce – pewnie jak się przewietrzą to je założy znowu.
Brzydki, stary i w dodatku BRUDNY sweter znowu założony
– MASAKRA!!!
Wieczorem myje się niewiadomo jak długo, przy okazji spuściła połowę wody z bojlera tak jakby sama tu była, a do tego o 22-giej zachciało jej się zmywać talerze więc znowu spuszcza ciepłą wodę.
INNI SIĘ NIE LICZĄ MOGĄ SIĘ MYĆ W ZIMNEJ.
Brzydki, stary i w dodatku BRUDNY sweter znowu założony
– MASAKRA!!!
Wieczorem myje się niewiadomo jak długo, przy okazji spuściła połowę wody z bojlera tak jakby sama tu była, a do tego o 22-giej zachciało jej się zmywać talerze więc znowu spuszcza ciepłą wodę.
INNI SIĘ NIE LICZĄ MOGĄ SIĘ MYĆ W ZIMNEJ.
03.03.2011
Dziś się popisała – stringi z podpaską w szafce i nie byłoby to u niej nic dziwnego i nic bym nie powiedział, ale podpaska jest ZAKRWAWIONA I ŚMIERDZI!!!
No to już przesada i SZCZYT NIECHLUJSTWA I SYFU
i w ogóle ludzkie pojęcie to przechodzi.
No to już przesada i SZCZYT NIECHLUJSTWA I SYFU
i w ogóle ludzkie pojęcie to przechodzi.
04.03.2011
Oczywiście gacie z zasyfiałą podpaską leżą sobie dalej, do tego jeszcze dwie inne pary używanych już majtek – i leżałoby to sobie dalej gdyby matka jej nie opierdoliła.
BRUDAS, JAKICH MAŁO – tylko tak mogę to skomentować.
BRUDAS, JAKICH MAŁO – tylko tak mogę to skomentować.
Pojechały na weekend do ojca więc dwa dni spokoju.
08.03.2011
Nalała sobie resztkę herbaty z dzbanka, zostały w nim torebki z herbatą – NIECHLUJ oczywiście tego nie wyrzucił, bo, po co? Bo może ktoś inny to zrobi? Ciekawe, komu to zostawiła?
Oczywiście wyrzuciłem, ale po raz kolejny widzę, że AI ma wszystko w dupie.
Oczywiście wyrzuciłem, ale po raz kolejny widzę, że AI ma wszystko w dupie.
11.03.2011
Mama mówi do niej żeby wyłączyła bojler (jak już się niby umyła) i włączyła sobie w pokoju grzejnik. Oczywiście nie wyłączyła, wyjebało bezpieczniki, wszystkie trzy komputery i płytę w trakcie nagrywania. Potem się dziwi, że komputer się psuje.
12.03.2011
Przejrzałem rzeczy, które odłożyła do wywiezienia i wyrzucenia, no i okazuje się, że większości nawet raz nie miała na sobie, a to były ładne ubranka i teraz część jest za mała, a pozostałe wywala ot tak sobie, bo ma taki kaprys.
No, więc wśród tych rzecz znalazłem również dobry nowy MÓJ przedłużacz. I co to ma znaczyć? Pewnie to, że AI ma gdzieś czyjąś własność oraz to, że jak będzie potrzebny to trzeba by było znowu wydać pieniądze na następny, a nie dalej jak wczoraj mówiłem do jej mamy, że trzeba by zrobić do sypialni przedłużacz. Ale przecież SRAMY PIENIĘDZMI, WIĘC NIE TRZEBA SZANOWAĆ TEGO, CO SIĘ MA, ANI CZYJEJŚ PRACY, WSZYSTKO MOŻNA ODDAĆ, WYRZUCIĆ, ZMARNOWAĆ – KUPI SIĘ NOWE.
No, więc wśród tych rzecz znalazłem również dobry nowy MÓJ przedłużacz. I co to ma znaczyć? Pewnie to, że AI ma gdzieś czyjąś własność oraz to, że jak będzie potrzebny to trzeba by było znowu wydać pieniądze na następny, a nie dalej jak wczoraj mówiłem do jej mamy, że trzeba by zrobić do sypialni przedłużacz. Ale przecież SRAMY PIENIĘDZMI, WIĘC NIE TRZEBA SZANOWAĆ TEGO, CO SIĘ MA, ANI CZYJEJŚ PRACY, WSZYSTKO MOŻNA ODDAĆ, WYRZUCIĆ, ZMARNOWAĆ – KUPI SIĘ NOWE.
14.03.2011
Kochająca córeczka godzinę darła jakieś papiery - Ciekawe po co skoro zaraz je wrzuciła do pieca
- no , ale to taka jej inteligencja – może w piecu ktoś je poskłada i przeczyta.
Tak więc kochająca córeczka „nie zauważyła”, że mama ogląda film i pół godziny szeleściła folią i waliła pogrzebaczem, bo przecież ktoś się nie liczy, nawet mama , a jak ja zacząłem drukować (bo i tak już jest hałas) to ROBIŁA TO JESZCZE GŁOŚNIEJ, BO PRZECIEŻ JAKBY CO, TO BĘDZIE, ŻE TO JA ZACZĄŁEM HAŁASOWAĆ, WIĘC BĘDZIE MIAŁA CHORE USPRAWIEDLIWIENIE DLA SWOJEGO CHOREGO ZACHOWANIA.
- no , ale to taka jej inteligencja – może w piecu ktoś je poskłada i przeczyta.
Tak więc kochająca córeczka „nie zauważyła”, że mama ogląda film i pół godziny szeleściła folią i waliła pogrzebaczem, bo przecież ktoś się nie liczy, nawet mama , a jak ja zacząłem drukować (bo i tak już jest hałas) to ROBIŁA TO JESZCZE GŁOŚNIEJ, BO PRZECIEŻ JAKBY CO, TO BĘDZIE, ŻE TO JA ZACZĄŁEM HAŁASOWAĆ, WIĘC BĘDZIE MIAŁA CHORE USPRAWIEDLIWIENIE DLA SWOJEGO CHOREGO ZACHOWANIA.
19.03.2011
„Sztuczna Inteligencja” idzie zrobić „Snacki do smażenia” – patelnia, olej, niby normalne, żadna filozofia, ale jest jedno – ale. Mianowicie – nalała na patelnie świeżego zamiast wziąć garnek pełen oleju (do właśnie smażenia takich rzeczy), który stał obok niej, przy kuchni, ale AI ma klapki na oczach i pusto w głowie i nie pomyślała, o tym żeby się zapytać. No i normalnie została zrypana przez mamę, bo ja już tu się nie chcę odzywać. I znowu wyszło, że sramy pieniędzmi pieniędzmi można se wszystko marnować bez zastanowienia. Olej teraz trzeba kupić nowy, ale co tam.
Na randkę ubrała się w letnią sukienkę założoną na sweter – wygląda groteskowo, ale może taka jest teraz moda, tylko dziwne, że ja nie widzę takich dziwactw na ulicy.
20.03.2011
Znowu się nie myje
22.03.2011
Końcówkę pomidora dała psu zamiast zjeść albo zostawić dla kogoś.
23.03.2011
Ubrała się ładnie, po raz pierwszy, ale chyba na lato. Dupa jej zmarzła (he, he) i szybko po powrocie ze szkoły założyła spodnie.
24.03.2011
Zimno jak cholera, AI w rybaczkach, ale co tam.
Zrobiła kanapki dla siebie i siostry, deska do krojenia urypana pomidorem i tak przy okazji powstało kilka pytań: kto jest starszy, kto odpowiada i pilnuje młodszą siostrę jak nas nie ma, czy je się nad deską czy nad stołem? Kto powinien to sprzątnąć, a kto jest odpowiedzialny za to żeby zostawić porządek?
Niestety pytania pozostaną bez odpowiedzi, chociaż oczywiście to oczywiste, ale AI nie musi o niczym myśleć, a tym bardziej o porządku – skoro jakby co to siostra nabrudziła.
31.03.20.11
Nie ma pieniędzy, nie ma prądu, nie ma więc też ciepłej wody – „można się nie myć”, a majtki z jakimiś brudnymi podpaskami albo wkładkami mogą se leżeć na środku pokoju i śmierdzieć dalej.
CIEKAWE KIEDY TA DZIEWCZYNA SKIŚNIE?
CIEKAWE KIEDY TA DZIEWCZYNA SKIŚNIE?
03.04.2011
Wczoraj się myła, więc dziś nawet do łazienki nie weszła.
04.04.2011
Nie poszła do szkoły, bo egzamin końcowy w gimnazjum jest nie ważny – ważniejsze jest Bierzmowanie – maże chce już za mąż wyjść?
Dziś odpięła kaptur, bo słonko rano świeciło. Biedne dziecko nie wie, że to kwiecień, że wiosna, że w każdej chwili może padać. No to se mokła (dobrze, że z parku niedaleko do domu).
05.04.2011
Mamusię wysterowała na cacy – chodzi na rekolekcje zamiast do szkoły, gdzie powtarzają materiał z trzech lat. Powiedziała, że będzie się uczyć w domu, po kościele. Ciekawe z czego skoro nie ma żadnych książek bo wszystkie są sprzedane zaraz po zakończeniu roku (zeszytów też nie ma), a poza tym skoro nauczyciel jej nie nauczył ile to jest 6 dzielone przez 2, to czego ona sama może się nauczyć? Chyba pielęgnowania swojej głupoty i wszystkich innych wad. No więc po kościele – 2 godziny zabawy, obiad, NAUKĘ I SWOJE OBIETNICE MAMY GDZIEŚ – znowu poważna rozmowa i znowu płonne nadzieje, że coś do niej dotrze, a po rozmowie gramy w kości, AI zdenerwowana i roztrzęsiona, ściska kolanami głowę psa, ni patrząc, że nie jest to dla niego przyjemne.
Jak jeszcze jest widno – mama mówi „ugotuj psu ryż” – stoi jak kołek tak jakby to nie było do niej.
To nic że jest widno, przecież można to zrobić jak jest ciemno, a ŚWIECZKI PEWNIE ROSNĄ NA TRAWIE, A BATERIE NA DRZEWACH.
Jak jeszcze jest widno – mama mówi „ugotuj psu ryż” – stoi jak kołek tak jakby to nie było do niej.
To nic że jest widno, przecież można to zrobić jak jest ciemno, a ŚWIECZKI PEWNIE ROSNĄ NA TRAWIE, A BATERIE NA DRZEWACH.
06.04.2011
Dostała kisiel – trzeba jej nawtykać żeby powiedziała dziękuję.
Kanapki na kolację zrobiła jak zwykle dla siebie lepsze, a dla siostry to czego sama nie lubi, czyli wczorajsza rozmowa nie odniosła żadnego skutku.
Kolejny raz pokazała, że jest paskudną egoistką, że wszystko tylko jej się należy – jak psu buda i że nie myśli w ogóle.
Coś z nią jest nie tak, bo nie sądzę żeby wszystkie upośledzenia umysłowe zebrały się w jednej osobie – to chyba klinicznie nie możliwe.
Po raz kolejny nie wie jak poprosić o zapalniczkę, ani tym bardziej, że należy podziękować.
Kanapki na kolację zrobiła jak zwykle dla siebie lepsze, a dla siostry to czego sama nie lubi, czyli wczorajsza rozmowa nie odniosła żadnego skutku.
Kolejny raz pokazała, że jest paskudną egoistką, że wszystko tylko jej się należy – jak psu buda i że nie myśli w ogóle.
Coś z nią jest nie tak, bo nie sądzę żeby wszystkie upośledzenia umysłowe zebrały się w jednej osobie – to chyba klinicznie nie możliwe.
Po raz kolejny nie wie jak poprosić o zapalniczkę, ani tym bardziej, że należy podziękować.
08.04.2011
Okazała się, że mam rację. Wysterowanie mamusi słowami, że w poniedziałek ma egzamin do bierzmowania, to była ściema – chodziło o to żeby nie iść na angielski albo w ogóle do szkoły.
Dziś w jej notesie zobaczyłem – tak: poniedziałek – rekolekcje, wtorek – rekolekcje, środa – egzamin.
ŁŻE JAK PIES, W ŻYWE OCZY i to własną kochaną mamusię, a RŻNIE NIEWINIĄTKO, ŻE AŻ MIŁO.
Dziś w jej notesie zobaczyłem – tak: poniedziałek – rekolekcje, wtorek – rekolekcje, środa – egzamin.
ŁŻE JAK PIES, W ŻYWE OCZY i to własną kochaną mamusię, a RŻNIE NIEWINIĄTKO, ŻE AŻ MIŁO.
08.04.2011
Wychodzimy, godzina 14ta. AI też wychodzi. Mówię, że pies powinien najpierw wyjść na dwór.
JASNE TYLKO CZYJ? BO NA PWENO NIE JEJ! Ona ma ważniejsze i przyjemniejsze sprawy niż sikanie czy sranie psa. „A NIECH SIĘ BYDLE MĘCZY”, a nasza AI? No cóż nie skumała uwagi, że pies powinien wyjść i mając jak zwykle wszystko gdzieś, poszła se w pizdu, po raz kolejny skazując swojego pupilka na wstrzymanie, ale co tam, ważne żeby ona się dobrze bawiła (poszła do Pasażu), ktoś ją dobrze ubrał, żeby się nażreć (jadła aż jej się uszy trzęsły) i uwaliła brudna spać – TAKIE POWINNO BYĆ I JEST ŻYCIE KSIĘŻNICZKI ZE SZTUCZNĄ INTELIGENCJĄ.
JASNE TYLKO CZYJ? BO NA PWENO NIE JEJ! Ona ma ważniejsze i przyjemniejsze sprawy niż sikanie czy sranie psa. „A NIECH SIĘ BYDLE MĘCZY”, a nasza AI? No cóż nie skumała uwagi, że pies powinien wyjść i mając jak zwykle wszystko gdzieś, poszła se w pizdu, po raz kolejny skazując swojego pupilka na wstrzymanie, ale co tam, ważne żeby ona się dobrze bawiła (poszła do Pasażu), ktoś ją dobrze ubrał, żeby się nażreć (jadła aż jej się uszy trzęsły) i uwaliła brudna spać – TAKIE POWINNO BYĆ I JEST ŻYCIE KSIĘŻNICZKI ZE SZTUCZNĄ INTELIGENCJĄ.
11.04.2011
Oczywiście w szkole same powtórzenia, więc AI jest parę dni nauki do tyłu.
12.04.2011
Ubrała się wreszcie jak człowiek i wygląda fajnie.
Nie rozumiem, czemu nie ubiera się tak, na co dzień – jak każda normalna nastolatka.
Nie rozumiem, czemu nie ubiera się tak, na co dzień – jak każda normalna nastolatka.
EGZAMINY
Polski – patriotyzm.
Jakby się czytało książki to by się coś kumało, ale jak się tylko przepisuje bryki z Internetu to ciężko coś kumać – WYSZŁO TAK SOBIE
Jakby się czytało książki to by się coś kumało, ale jak się tylko przepisuje bryki z Internetu to ciężko coś kumać – WYSZŁO TAK SOBIE
13.04.2011
Matematyka – LICHO POSZŁO.
Nie mogło być inaczej skoro ma się pustkę w głowie, zero logicznego myślenia i brak chęci żeby się wcześniej trochę podciągnąć.
Nie mogło być inaczej skoro ma się pustkę w głowie, zero logicznego myślenia i brak chęci żeby się wcześniej trochę podciągnąć.
14.04.2011
Angielski – też NIE ZA DOBRZE, bo przecież nie ma książki przed nosem, z której można coś spisać ani internetowego translatora, który przetłumaczy wszystko jak trzeba, no i nie mamy nic w głowie bo po co się uczyć.
Ogólnie dupa i nikomu źle nie życząc uważam , że z jej zasobem wiedzy, sposobem myślenia (albo raczej nie myślenia) i podejściem do nauki i obowiązków, to nie powinna w ogóle zdać ani tych egzaminów, ani skończyć gimnazjum, bo to jest nieuczciwe w stosunku do tych, co chociaż są słabi w nauce to jednak się starają.
Ogólnie dupa i nikomu źle nie życząc uważam , że z jej zasobem wiedzy, sposobem myślenia (albo raczej nie myślenia) i podejściem do nauki i obowiązków, to nie powinna w ogóle zdać ani tych egzaminów, ani skończyć gimnazjum, bo to jest nieuczciwe w stosunku do tych, co chociaż są słabi w nauce to jednak się starają.
22.04.2011
Co chwilę coś.
Ryżu pies nie chce już żreć, a ugotowała kilo - ryż kiśnie, ale chuj tam – JEST ZA DARMO TO PRZECIEŻ MOŻNA WYRZUCAĆ.
o! Nie kochanie - ty wpierdolisz ten ryż!
No i z niesmakiem zjadła swój nie osolony i psujący się ryż ze śmietaną i cynamonem.
Następnego dnia zupkę jadła z moim ryżem i znowu jej się uszy trzęsły jak borsukowi czy innej świni przy korycie.
Jajko wielkanocne odpierdoliła takie, że nie wiadomo czy to zima, czy co? Czy się postarać chciała, czy znowu wszystko zlała? Ogólnie osiem lat młodsza siostra, zrobiła dwa jaja fajne, które wszystkim się podobają, a AI ma jajo zimowe na poziomie pięcioletniego dziecka.Ryżu pies nie chce już żreć, a ugotowała kilo - ryż kiśnie, ale chuj tam – JEST ZA DARMO TO PRZECIEŻ MOŻNA WYRZUCAĆ.
o! Nie kochanie - ty wpierdolisz ten ryż!
No i z niesmakiem zjadła swój nie osolony i psujący się ryż ze śmietaną i cynamonem.
Następnego dnia zupkę jadła z moim ryżem i znowu jej się uszy trzęsły jak borsukowi czy innej świni przy korycie.
Nie pracujemy, nie mamy zasiłków, ale staramy się żeby było, co zjeść i to nawet fajnie – jakieś pierdoły dobrze przyrządzone mogą super smakować. AI nie potrafi docenić nic! (że ktoś się stara).
Dziś poszła do tatusia i nie miała przez pół dnia czasu pozmywać, bo pakowanie i czytanie gazetki jej czasu tyle zajęło. Więc ponieważ idę do tatusia i babci to mam to w dupie i se zmywajta, najważniejsze, że przed wyjściem się napierdalałam.
W między czasie wymyśliła sobie, że nawtyka babci, której nie lubimy (sama jej wcześniej powiedziała, że nie chce się z nią spotykać). No, więc to wtykanie polegało na tym, że trzeba babcię naciągnąć na tyle ile tylko się da, ale w domu trzeba było trochę pościemniać, mamusię omamić i jest OK.
- Zła babcia jednak jest GUT, – dokąd można z niej coś wycisnąć, wyssać – jak ze wszystkich – jak to jest w zwyczaju naszej AI.
A nawiasem mówiąc, - oczywiście, CODZIENNIE MYJĄCA SIĘ PRZEZ PÓŁ GODZINY, szesnastoletnia dziewczyna, JEDZIE DO TATY NA ŚWIĘTA ZE ZWAŁAMI ZROLOWANEGO BRUDU NA SZYI – GRATULACJE!!!
Dziś poszła do tatusia i nie miała przez pół dnia czasu pozmywać, bo pakowanie i czytanie gazetki jej czasu tyle zajęło. Więc ponieważ idę do tatusia i babci to mam to w dupie i se zmywajta, najważniejsze, że przed wyjściem się napierdalałam.
W między czasie wymyśliła sobie, że nawtyka babci, której nie lubimy (sama jej wcześniej powiedziała, że nie chce się z nią spotykać). No, więc to wtykanie polegało na tym, że trzeba babcię naciągnąć na tyle ile tylko się da, ale w domu trzeba było trochę pościemniać, mamusię omamić i jest OK.
- Zła babcia jednak jest GUT, – dokąd można z niej coś wycisnąć, wyssać – jak ze wszystkich – jak to jest w zwyczaju naszej AI.
A nawiasem mówiąc, - oczywiście, CODZIENNIE MYJĄCA SIĘ PRZEZ PÓŁ GODZINY, szesnastoletnia dziewczyna, JEDZIE DO TATY NA ŚWIĘTA ZE ZWAŁAMI ZROLOWANEGO BRUDU NA SZYI – GRATULACJE!!!
26.04.2011
Oczywiście – zrobić coś dla domu na święta? E! A co to?
Po dwudniowej wizycie u tatusia – wpieprza (tzatziki) jakby była po kuracji odchudzającej i do tego jeszcze jakby sama była w tym domu i inni nie mają na pewno na to ochoty.
Wczoraj się nie odezwałem, ale dziś już musiałem ją przyhamować, bo jej się naprawdę wydaje, że wszystko jest jej, dla niej, inni się nie liczą, a sama nic nie robi dla rodziny, dla domu, dla jakiegoś spokoju.
Śpi do 9-tej, pies o 10-tej, coś normalnego mu dać do jedzenia – też nie ma, kto, chociaż miała powiedziane żeby dała psu kiełbasę bo się psuje. Chuj tam, leży sobie, a pies może być głodny albo wpierdalać jad kiełbasiany.
Po dwudniowej wizycie u tatusia – wpieprza (tzatziki) jakby była po kuracji odchudzającej i do tego jeszcze jakby sama była w tym domu i inni nie mają na pewno na to ochoty.
Wczoraj się nie odezwałem, ale dziś już musiałem ją przyhamować, bo jej się naprawdę wydaje, że wszystko jest jej, dla niej, inni się nie liczą, a sama nic nie robi dla rodziny, dla domu, dla jakiegoś spokoju.
Śpi do 9-tej, pies o 10-tej, coś normalnego mu dać do jedzenia – też nie ma, kto, chociaż miała powiedziane żeby dała psu kiełbasę bo się psuje. Chuj tam, leży sobie, a pies może być głodny albo wpierdalać jad kiełbasiany.
Po południu naściemniała mamusi, że musi się gdzieś zarejestrować. Jeszcze nie wiedziałem, o co chodzi, a już wiedziałem, że coś kręci i miałem rację. Okazało się, że jest zarejestrowana, a powiedziała, że nie jest, później, że nie wie czy jest, że chyba jest, a login i hasło miała na kartce przed nosem – tak się zamotała, że już sama nie wiedziała, co powiedzieć. Wyszło na to, że znowu łże jak pies i nawet nie umie spisać czegoś dobrze, bo login lub hasło były z błędem i nie mogła i tak, się załogować.
29.04.2011
Dostała puszkę dla psa, zrobiła mu to z chlebem, ale pies nie zjadł, bo cały dzień chrupie suche żarcie no, więc miskę z jedzeniem postawiła na parapecie parapecie do końca tygodnia ani razu jej nie zdjęła, żeby dać psu.
ŻARCIE SIĘ ZEPSUŁO, ALE PRZECIEŻ JEST ZA DARMO, WIĘC MOŻNA O TO NIE DBAĆ. O psa, tradycyjnie, też. Po raz kolejny ma w dupie czyjeś pieniądze, psa i wyrzucanie jedzenia to u niej norma.
ŻARCIE SIĘ ZEPSUŁO, ALE PRZECIEŻ JEST ZA DARMO, WIĘC MOŻNA O TO NIE DBAĆ. O psa, tradycyjnie, też. Po raz kolejny ma w dupie czyjeś pieniądze, psa i wyrzucanie jedzenia to u niej norma.
04.05.2011
Wczoraj wróciły znowu od ojca. Dziś znaleźliśmy list, w którym jest napisane, że tylko on ją rozumie, tylko z nim może szczerze porozmawiać i tylko u niego ktoś o nie dba, a nie tak jak tu, w domu. CHAMSTWO, KŁAMSTWO I BEZCZELNOŚĆ.
Tak się kocha mamusię i nasze starania żeby miały, co jeść, chociaż nie ma pieniędzy. (Owoce, leżą i się psują, cytryny, pomidory, ogórki, sałata, rzodkiewki – też)
Oczywiście mamusi nawciskała, że to część opowiadania o jakiejś dziewczynie z domu dziecka, które właśnie zaczęła pisać. Ciekawe, że akurat teraz po wizycie u tatusia zaczęła to pisać i treść listu jest idealnie wpasowana w jej i naszą rzeczywistość i sytuację. Ciekawe też, że niby opowiadanie zaczyna się od takiego listu, czyli nie ma początku, ani opisu postaci, jakiegoś wprowadzenia. Ciekawe, że ma to być BLOG, – czyli jak dla mnie jednak pamiętnik, a nie opowiadanie – jak mamusi nawciskała. KŁAMSTWO, KŁAMSTWO, KŁAMSTWO!!! CIEKAWE, KTO MA W TO UWIERZYĆ?
Tak się kocha mamusię i nasze starania żeby miały, co jeść, chociaż nie ma pieniędzy. (Owoce, leżą i się psują, cytryny, pomidory, ogórki, sałata, rzodkiewki – też)
Oczywiście mamusi nawciskała, że to część opowiadania o jakiejś dziewczynie z domu dziecka, które właśnie zaczęła pisać. Ciekawe, że akurat teraz po wizycie u tatusia zaczęła to pisać i treść listu jest idealnie wpasowana w jej i naszą rzeczywistość i sytuację. Ciekawe też, że niby opowiadanie zaczyna się od takiego listu, czyli nie ma początku, ani opisu postaci, jakiegoś wprowadzenia. Ciekawe, że ma to być BLOG, – czyli jak dla mnie jednak pamiętnik, a nie opowiadanie – jak mamusi nawciskała. KŁAMSTWO, KŁAMSTWO, KŁAMSTWO!!! CIEKAWE, KTO MA W TO UWIERZYĆ?
Ze wszystkich chce zrobić idiotów, a nawiasem mówiąc to nawet nie ma zielonego pojęcia jak się bloga zakłada i prowadzi i nawet nie ma ostatnio dostępu do Internetu, więc jak ona chce pisać bloga? Po raz kolejny mówię: KŁAMSTWO, KŁAMSTWO, KŁAMSTWO!!! CIEKAWE, KTO MA W TO UWIERZYĆ?
06.05.2011
- Kto ci pozwolił zapalić wszystkie świeczki? – pyta mama.
- No… Nie wiem
- To, po co je zapaliłaś?
- No… Nie wiem.
- Ja czytam książkę przy jednej świeczce, a tobie do słuchania radia potrzebne są trzy? Odpowiedz.
- No… Nie.
- To, po co zapaliłaś wszystkie świeczki?
- No… Nie wiem.
Tak wygląda rozmowa z osobą, która ma się za inteligentną, z osobą, która nie wie, co robi i po co to robi, z osobą, która w ogóle nie myśli, a jeszcze bardziej ma w dupie to, że nie mamy pieniędzy, osobą, która uważa, że na wszystko może sobie bezkarnie pozwolić, bo wszystko jej się należy i wszyscy będą wiecznie zapierdalać tylko po to żeby miała, co zmarnować, niepotrzebnie zużyć, zniszczyć lub wyrzucić.
07.05.2011
To chyba tak se napiszę a propos tego listu, który niby nie był listem tylko jakimś opowiadaniem, o kimś, a więc przychodzimy do domu, a AI rozmawia z tatusiem, albo już nie rozmawia, ale nawalony tatuś dzwoni z pretensjami, że AI nie może do niego przyjechać, – bo nie może – bo tak mu powiedziała. PRZEPRASZAM!!! KTO POWIEDZIAŁ, ŻE NIE MOŻE??? AI powiedziała,że nie może pewnie po to żeby cała rodzina napiętnowała mamusię, że taka jest zła i mnie też, bo przecież ja tu terror wprowadzam. No i przy okazji znowu wszyscy będą się nad nią litowali, wchodzili jej w dupę, bo to takie biedne dziecko jest…
A tym czasem nikt jej nie zabrania spotkań z ojcem nigdy i nikt nie ma takiego zamiaru. Znowu dziecko próbuje manipulować kimś, ale mama się wkurzyła i w końcu doszła do jakichś wniosków sama, skoro ją strasznie zrypała i jeszcze zabrała jej telefon, bo przecież ta dziewczyna tak naprawdę manipuluje ludźmi przez telefon – tatą, mamą, babcią Ulą, ciocią Ulą, babcią Grażyną i wszystkimi, kogo se tylko upatrzy za cel do wykorzystania, wszystkimi naiwnymi, którzy wierzą w jej chore bajki.
Grzeczna jest jak aniołek, a wystarczy wyjść za drzwi, a już telefony i SMS-y się urywają i cała rodzina wie jak to biedne dziecko ma tu przerypane i potrzebuje pomocy i wsparcia, najlepiej w formie kasy lub prezentów.
A tym czasem nikt jej nie zabrania spotkań z ojcem nigdy i nikt nie ma takiego zamiaru. Znowu dziecko próbuje manipulować kimś, ale mama się wkurzyła i w końcu doszła do jakichś wniosków sama, skoro ją strasznie zrypała i jeszcze zabrała jej telefon, bo przecież ta dziewczyna tak naprawdę manipuluje ludźmi przez telefon – tatą, mamą, babcią Ulą, ciocią Ulą, babcią Grażyną i wszystkimi, kogo se tylko upatrzy za cel do wykorzystania, wszystkimi naiwnymi, którzy wierzą w jej chore bajki.
Grzeczna jest jak aniołek, a wystarczy wyjść za drzwi, a już telefony i SMS-y się urywają i cała rodzina wie jak to biedne dziecko ma tu przerypane i potrzebuje pomocy i wsparcia, najlepiej w formie kasy lub prezentów.
09.05.2011
Brudne majtki? Skarpetki? Norma! Myślała, że już mnie tu nie będzie, więc może sobie znowu pozwolić na syf.
15.05.2011
Pieska mamy w dupie, śpimy do bólu.
Później obiera warzywa
- MAMO TEN SELER NIE CHCE SIĘ OBRAĆ!!!
Myślałem, że ze śmiechu pęknę, szkoda, że jej jeszcze swoim ciężarem nie przygniótł.
16.05.2011
Łakoma, zachłanna i łapczywa na wszystko AI, po przyjściu ze szkoły, pierwsze co zrobiła to przejrzała wszystkie szafki, żeby zobaczyć co dobrego przynieśliśmy do jedzenia, a później wysłała siostrę żeby się zapytała czy mogą chrupki, bo sama nie może zapytać, bo by się wydało, że to ona się domaga, a tak, jest na młodszą siostrę i myśli, że nikt nie wie, że to właśnie AI jest taka ZACHŁANNA!!!
Pozmywać nie można, bo ja jadłem, to ona nie będzie zmywać (tak dla ścisłości – ja swój talerz umyłem sam).
To ja się chętnie zamienię – niech ona przyniesie 30 kg żarcia (tak było dzisiaj i nie tylko), a ja sobie umyję dwa garnki, patelnię i talerze.
Kaszy też nie można psu ugotować w dzień, bez przypominania.
Syf na parapecie (ziemia, resztki żarcia - chomika, wysuszona rzeżucha - od świąt i jakiś kwiatek suchy) - też jej nie przeszkadzają, ale przecież ona sprząta regularnie!!!
Pozmywać nie można, bo ja jadłem, to ona nie będzie zmywać (tak dla ścisłości – ja swój talerz umyłem sam).
To ja się chętnie zamienię – niech ona przyniesie 30 kg żarcia (tak było dzisiaj i nie tylko), a ja sobie umyję dwa garnki, patelnię i talerze.
Kaszy też nie można psu ugotować w dzień, bez przypominania.
Syf na parapecie (ziemia, resztki żarcia - chomika, wysuszona rzeżucha - od świąt i jakiś kwiatek suchy) - też jej nie przeszkadzają, ale przecież ona sprząta regularnie!!!




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz